piątek, 22 listopada 2013

Duong Dong

Jest to największe miasteczko na wyspie Phu Quoc. Jest ono oddalone od naszego kurortu ok. 2,5 km. Skorzystaliśmy z podwiezienia przez dwóch motorbik-ów do centrum miasta (30 tyś dong 1,5$/1os.) A potem mały rekonesans.

W mieście są 2 najważniejsze punkty pierwszy to port. Udaliśmy się w jego kierunku. Akurat trafiliśmy na okres dużych zmian i budowy nowego mostu. Teren nie wyglądał zbyt przyjaźnie. 


W końcu doszliśmy do portu.



Przy wejściu do portu znajduje się skała ze stojącą na niej świątynią boga opiekującego się ludźmi morza oraz latarnią morską. Roztacza się z niej piękna panorama portu i nabrzeża. 




Tuż obok znajduje się kolejna świątynia  ze strzegącymi ją posągami lwów. 


Poza małym portem w mieście znajdują się dwa targowiska. Jedno funkcjonuje w dzień i jest typowym miejskim rynkiem z mnóstwem owoców, warzyw, ryb i innych morskich stworzeń. 



Ze wzgl. na całkowite odcięcie od sklepów w naszym kurorcie zakupiliśmy kilka owocków. Ananas 1 szt 14 tyś dong, arbuz za 1kg 10 tyś dong-0,5$, kiść bananów 20 tyś dong 1$, sok z kokosa 10 tyś dong 0,5$.
Drugim targowiskiem jest Night Market, pewnie bardziej pod turystów, niestety w dzień świecił pustkami.
Można tu też znaleźć klimatyczne kawiarenki i odpocząć w cieniu dracen przy wietnamskiej kawie :)


 Poszwędaliśmy się trochę po miasteczku i ruszyliśmy w drogę powrotną tym razem plażą.


  Nadspodziewanie szybko doszliśmy do naszej restauracji na obiad i w tym samym momencie lunął deszcz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz