Jutro wracamy do Polski. Ostatni dzień w Hanoi
przeznaczyliśmy na zakupy. Jednym z najlepszych rejonów na zrobienie zakupów są
ulice położone na pn. od jeziora Hoan
Kiem.
Wieża Żółwi na jez. Hoan Kiem
Ulice mają wyraźne specjalności. Wszędzie jednak znajdziemy porozrzucane
sklepy z pamiątkami.
Na ulicy Luong Ngoc Quyen przy skrzyżowaniu z Ma May znaleźliśmy
fajny sklep z kawą i fachową obsługą.
kawa jest mielona na zamówienie, pan starannie oczyścił maszynę przed zmieleniem naszej porcji
Rozczarowały nas zakupy odzieżowe. Chciałem kupić jeansy. Wchodziliśmy
do wielu sklepików, ale sprzedawcy nie bardzo byli zainteresowani sprzedażą
swojego towaru. Albo nas ignorowali, albo wręcz odmawiali sprzedaży. W wielu
sklepikach był problem z przymiarką. Ostatecznie kupiłem jedną parę za 20$.
Dong Xuan Market - stąd uciekliśmy bardzo szybko, całkowite olanie klienta i do tego straszny ścisk między stoiskami
typowy obrazek uliczny prawie na każdym skrzyżowaniu widać takie małe kafejki
Asortyment pamiątek jest dość urozmaicony. Szczególnie
podobają nam się kolorowe wyroby z laki o ciekawych etnicznych wzorach.
wybór trudny, towaru bardzo dużo, chciało by się wykupić połowę sklepu :)
Znaleźliśmy się w pobliżu niesamowicie klimatycznej Pho Co
Cafe na ulicy Hang Gai ze świetną e-coffee. Do kawiarenki nie łatwo trafić, ale
warto ją znaleźć.
wnętrza Pho Co
Cafe
Szybko zapadają ciemności, choć nie oznacza to, że Hanoi
idzie spać ;) kontynuujemy zakupy, choć są one męczące.
Czas tak szybko ucieka, że aż nie chce się wierzyć, że już mija miesiąc. Dziękuję, że chciało Wam się pisać i dzielić zdjęciami i wrażeniami na bieżąco.
OdpowiedzUsuńDziękujemy Tobie Jacku za liczne komentarze, cieszymy sie bardzo że podróżowanie z nami Ci się tak podoba. Niestety czas nam minął, właśnie siedzimy w Warszawie w hotelu i zaraz kładziemy się spać bo dla nas to już prawie 3 w nocy
OdpowiedzUsuńAch trafiłam na Wasz blog - za tydzień lecę do Wietnamu!
OdpowiedzUsuńmiło, że piszesz :) Przyjemnej podróży!
OdpowiedzUsuń